Pożegnanie Grzegorza Hofmana
Grzegorz Hofman był członkiem Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie prawie od początku jego istnienia. Z wykształcenia był inżynierem elektrykiem. Przez ponad 12 lat był we Władzach Stowarzyszenia, a przez ostatnie trzy kadencje był Prezesem Stowarzyszenia. Pracował z potrzeby serca poświęcając swój wolny czas na realizację głównego celu działania naszego Stowarzyszenia czyli utrwalania pamięci o naszych bliskich zamordowanych wiosną 1940 r. w Katyniu, Charkowie i Twerze. Ojciec Grzegorza, por. rez. Leon Hofman był absolwentem Państwowego Instytutu Pedagogiki Specjalnej i pracował jako nauczyciel w szkole specjalnej na Pradze. Został zamordowany przez NKWD w 1940 r. w Charkowie. Byłam z Grzegorzem na jednej z pielgrzymek do Charkowa w czerwcu 1998 r. Na ścianie kościoła św. Karola Boromeusza są obok siebie, odsłonięte w 1992 r., tablice pamięci jego Ojca i Stryja, i mojego Ojca.
To w kościele pod wezwaniem św. Karola Boromeusza Grzegorz uczestniczył w mszach świętych poświęconych pamięci księdza Niedzielaka i w uroczystościach rocznicowych. Stał ze sztandarem, organizował składanie kwiatów w miejscach pamięci 17 września, 1 listopada, 13 kwietnia, a także brał udział w organizacji ołtarza na Boże Ciało, ostatnio w 2010 r. Jego staraniem Rondo przy cmentarzu Powązki Wojskowe zostało nazwane mianem Ofiar Katynia.Był również członkiem Rady Federacji Rodzin Katyńskich. Jako Prezes wraz z zarządem organizował coroczne spotkania opłatkowe. Pracował prawie do ostatnich chwil swego życia, do Walnego zebrania 14 maja tego roku, mimo, że już od jesieni ubiegłego roku był bardzo chory.
5 sierpnia b.r. pożegnaliśmy Go ze smutkiem na Cmentarzu Stare Powązki. Pozostanie we wdzięcznej pamięci i w sercach wszystkich członków Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Warszawie.
M.A. Siwecka
Warszawa, 5 sierpnia 2011 r.
Zdjęcia autorstwa Pana Wojciecha Kudzi pochodzą z kwietnia 2006 roku. Zrobione zostały na rondzie Ofiar Katynia przy Powązkach Wojskowych. O taką nazwę zabiegał u władz miasta śp. Grzegorz Hofman.